Wszyscy, którzy w ostatnim czasie robili nawet drobne zakupy zdają sobie sprawę, że jest drogo. Dlatego w tym roku koszyk wielkanocny może uderzyć nas po kieszeni.
Ile wydamy na Wielkanoc?
Według tak zwanego szybkiego szacunku GUS inflacja w marcu wyniosła aż 10,9 proc. Wynik ten przewyższył przewidywania analityków i był nowym rekordem XXI wieku. To również najwyższy wzrost cen od 2000 roku.
Drożeje praktycznie wszystko w tym mocno rosną ceny żywności. Od jaj, przez olej i cukier, poprzez mięso, nabiał, aż po margarynę do pieczenia czy pieczywo. Wysokie ceny wciąż są pokłosiem pandemii, światowej sytuacji gospodarczej i wojny na Ukrainie, która przez wielu ekspertów nazywana jest “spichlerzem Europy”. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na fakt, że kraj ten jest jednym z największych eksporterów zbóż czy oleju. Jednak w wyniku szalejącej wojny wiele pól nie zostanie obsianych, a w konsekwencji zostaną zaburzone już i tak rozchwiane łańcuchy dostaw.
Nie dziwi się więc fakt, że w tym roku koszyk wielkanocny na pewno będzie droższy niż w roku ubiegłym. Polacy deklarują, że na Wielkanoc wydadzą ok. 535 zł, co przewyższa zeszłoroczne statystyki o ok. 60 zł. Wciąż jest to jednak o ponad 100 zł niższy wynik niż w roku 2020.
Czy na wielkanocnych wydatkach można zaoszczędzić?
W dobie rosnącej inflacji większość z nas szuka oszczędności. Jak jednak oszczędzić na produktach, z których przygotowujemy świąteczne smakołyki? Na pewno nie jest to łatwe, ale nie niemożliwe.
Przede wszystkim warto się zastanowić, ile tak naprawdę potrzebujemy kupić. Dobre rozplanowanie zakupów pozwoli uniknąć wyrzucania resztek i marnowania żywności. Jeśli organizujemy większą biesiadę, zamiast zamawiać gotowe potrawy z restauracji, postarajmy się przygotować je samodzielnie. Dzięki temu wszystkie wydatki będziemy mieć pod kontrolą i przy odrobinie wysiłku nie przekroczymy wielkanocnego budżetu.
Innym, ciekawym rozwiązaniem, są na przykład raty w karcie. Na czym to polega? To nic innego jak wygodne rozkładanie zakupów na raty - również w tych sklepach, które normalnie rat nie oferują. A należą do nich przede wszystkim sklepy spożywcze, które najchętniej odwiedzamy tuż przed Wielkanocą. Zakupy rozłożymy na raty w kilku prostych krokach.
1. Za zakupy płacimy kartą kredytową Citi Simplicity – minimalna wartość transakcji bezgotówkowej możliwa do rozłożenia na raty to 100 zł.
2. W aplikacji Citi Mobile lub po zalogowaniu się na stronę Citibank Online z listy transakcji z karty kredytowej wybieramy płatność, którą chcemy rozłożyć na raty.
3. Wybieramy liczbę rat i zatwierdzamy. Możemy wybrać nawet 60 wygodnych rat.
Wielkanoc... na pewno będzie droższa, ale niech będzie też pełna nadziei i szczęśliwych chwil z bliskimi. A ze świątecznym, zakupowym koszykiem jakoś sobie poradzimy!
Źródło: