Jakość, a nie ilość. Moda na minimalizm
Potykasz się o własne rzeczy. Ciągle sprzątasz. Twoja szafa pęka w szwach, a Ty nie masz, co na siebie włożyć. Wciąż wydajesz na to samo, bo stare już do niczego się nie nadaje. W końcu... poddajesz się i zaczynasz myśleć, że minimalizm to chyba ten właściwy kierunek. Ale co teraz? Czy wyrzucić wszystko i zostawić gołe ściany? Podpowiadamy!
Czas na mniej, czyli... czym właściwie jest minimalizm
Na bank słyszałeś już to pojęcie. I to nie raz, i nie dwa. Zawsze jednak uciekałeś od niego jak najdalej, bo kojarzyło Ci się z ascetyzmem i życiem jak pustelnik. Spokojnie, odetchnij! Teraz spróbujemy oswoić minimalizm, a może nawet odrobinę się z nim zaprzyjaźnić.
Po pierwsze, nie ma jednej, ścisłej definicji minimalizmu. Tak naprawdę dla każdego może znaczyć on coś zupełnie innego. Dla jednych będzie to szersza filozofia obejmująca styl życia, dla innych motywacja do tego, by kupować mniej, ale na dłużej.
To, co łączy wszystkich zwolenników minimalizmu, to chęć uporządkowania - szafy, przestrzeni, przyzwyczajeń. Czy to znaczy, że aby zacząć, trzeba przestać kupować? Że masz mieć jedną łyżkę, jeden kubek i jedną parę spodni? Absolutnie nie! Nie chodzi o rygor i radykalne podejście. Taka postawa może prowadzić do zniechęcenia, a to już tylko jeden mały krok do ponownego wpadnięcia w sidła konsumpcjonizmu.
Minimalizm w szafie
Jeśli nic nie możesz znaleźć w swojej szafie lub uważasz, że nie masz, co na siebie włożyć - czas na porządki! Wyrzuć wszystko na środek podłogi i zobacz, ile masz ubrań. Uprzedzamy – ta ilość może Cię przerazić. Ale głęboki wdech i przechodzimy do kolejnego etapu. Podziel rzeczy na 3 grupy:
· do wyrzucenia,
· do sprzedania/oddania
· do zostawienia.
Pamiętaj, że do szafy ponownie nie powinno trafić wszystko to, co zepsute, zniszczone, za małe i za duże. Pozbądź się również tych rzeczy, które po prostu przestały Ci się podobać lub nie są w Twoim stylu. Segregując ubrania, spróbuj stworzyć zestawy. Zasada jest prosta, jedne spodnie lub jedna spódnica powinna pasować do 3 bluzek. Dzięki temu już nigdy nie powiesz, że nie masz, co na siebie włożyć.
A co z nowymi rzeczami i zakupami? Przede wszystkim spójrz na swoją szafę i zastanów się, czy rzeczywiście czegoś Ci brakuje. A jeśli tak, zapisz na liście. Idąc do sklepu, miej ją przy sobie i staraj się jej trzymać. I pamiętaj - sprawdzaj metki, patrz na jakość i kupuj tylko takie rzeczy, które posłużą Ci przez kilka sezonów, a nie do pierwszego czy drugiego prania.
Minimalizm w domu
Tu podobnie jak z kupowaniem ubrań. Unikamy impulsywnych zakupów. Kupuj tylko to, co w jakiś sposób Ci posłuży. Chodzi o takie rzeczy, które:
· przydadzą Ci się na co dzień,
· będą rozwijać Twoje pasje,
· są wielofunkcyjne,
· zostaną z Tobą na lata.
Bo czy potrzebujesz urządzenia do gotowania jajek, skoro masz garnek? Czy musisz mieć patelnię do naleśników, jeśli masz 2 zwykłe? Czy zamiast kupować kolejną książkę, nie lepiej wybrać e-booka?
Minimalizm w domu to przede wszystkim poczucie, że to rzeczy służą Tobie, a nie Ty im. To wolność wyboru, ale też niezależność, a także refleksyjne podejście do tego, co Cię otacza. A jeśli spojrzysz na to w ten sposób, szybko zrozumiesz, że chcesz otaczać się tylko tym, co wartościowe.
Z minimalistycznego podejścia do ubrań czy rzeczy do domu płynie ciekawa konkluzja. Zakupy to sztuka, a umiejętność kupowania rzeczy pięknych, jakościowych i użytecznych, to talent, którego chyba nikt by się nie powstydził. Czy minimalizm to wyłącznie moda? Raczej styl, który pozostaje na zawsze.